Nie biegam. Po setce w Krynicy ponaciągałem sobie coś w lewej nodze z tyłu, w „dole podkolanowym”. Nie wiem kiedy zacznę treningi. Na dodatek przepadły mi starty w trzech imprezach mistrzowskich, w tym ważne zawody w Elicie w Czechach, gdzie poziom jest bardzo wysoki. Na razie jeżdżę na rowerze, zwiedzam niezwiedzone zakątki, zajmuję głowę różnościami. …
Category: Foto
sierpień 01 2013
Migawki z bieszczadzkich wakacji 2012
Przy okazji rozmyślań na temat tegorocznego Rzeźnika przypomniało mi się, że gdzieś mam fotki z Bieszczad w których byłem pierwszy raz w życiu latem 2012. Piękne góry. W wielu miejscach ciche, puste. Pamiętam miłe chwile gdy gdzieś na szlaku ludzie pokrzykiwali dopingując mnie do wysiłku, albo przyjaźnie zagadywali, najczęściej pytając o bieganie. Dziwne, co nie? …
lipiec 08 2013
4 Maraton Gór Stołowych 2013
Nie nie, nie pojechałem na ten maraton się ścigać, tylko towarzysko 🙂 Pomóc trochę przy oznaczaniu trasy, porobić zdjęcia, pobiegać po górkach i się dobrze bawić 🙂 Większość z tego planu udało mi się wykonać, jedynie mały zgrzyt powstał przy robieniu treningu. Mianowicie nadwyrężyłem prawą stopę w okolicy kostki…
styczeń 07 2013
Sylwestrowo w Beskidzie :)
Tuż przed końcem roku udało mi się pobiegać po górkach w Beskidzie Śląskim. Pogoda była wyśmienita, i pomimo, że ostro wiało na szczytach, piękne widoki wynagradzały wszystko 🙂 W sumie wyszły trzy wycieczki biegowe 13, 14 i 18 km. Niby niewiele, ale frajda niesamowita 🙂 Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z zorki pięć.
lt. 18 2011
Urodzinowo
Jak co roku w urodziny strzelam sobie jakieś zdjęcie. Tym razem 17 lutego zrobiło się biało na dworze… Ale zimą? Śnieg??? Cóż, zakasałem rękawy i do roboty!
lt. 16 2011
Cicha
W związku z tym że jutro będzie jutro, to wczoraj pozwoliłem sobie skończyć składanie prezentu. Egoistycznie. Dla siebie 🙂 Po pracy zabrałem ją na krótki fotograficzny spacer. Było zimno, wiało.
sierpień 21 2010
Tydzień w raju czyli Szklarska Poręba 2010
W prawym dolnym narożniku widać 01:00. To idealna pora na szukanie myśli, wrzucanie ich do woreczka, mieszanie i wytrzepywanie nad klawiaturą. Gorzej jak wymieszają się z resztkami z ubiegłego roku. …
czerwiec 19 2010
MTB Marathon Międzygórze 2010
Moje nastawienie do tego maratonu było dziurawe jak przerdzewiały durszlak. Wiedziałem, że trasa jest prosta technicznie i siłowa, a braki treningu rowerowego pogłębiały tylko przeczucie, że nie mam co liczyć na dobry wynik. Pogoda zapowiadała się przyzwoicie, nie padało a nawet wychodziło słońce. Nocleg pod Lądkiem Zdrój za 15 zeta miodzio! Chętnym podam adres, ale …
lt. 22 2010
Szosa w słońcu
Piękne słoneczko zachęcało do wyjścia na szosę 🙂 Jak się niestety okazało, tylko na peryferiach i wioskach było sucho. Żeby wyjechać z miasta trzeba było pokonać dziurawe i mokre odcinki… Zrobiłem rundkę do Kostrzyna, później Promno, Góra, i powrót przez Jasin i Swarzędz. … …
styczeń 23 2010
Zimowa szosa
Obudziło mnie słonko wesoło świecące w okno dachowe. I jak tu się nie oprzeć takiemu zaproszeniu 🙂 Nie mogłem się powstrzymać żeby nie skorzystać z dobrodziejstwa suchej szosy 🙂 Zamiast jechać na gumową lalę wskoczyłem w kilka warstw ciuchów (termometr wskazywał -14), wziąłem aparat zdjęciowy i pojechałem na moją ulubioną rundę.
Najnowsze komentarze