Dycha Drzymały – 9.10.2011

Fajna data: 9.10.11, w taki dzień można robić życiówki 🙂
Co prawie mi się udało, mimo, że totalnie nie jechałem na ten bieg po jakiś wynik.
Ot, kolejny element treningu, z założeniem że trzeba polecieć ile się da.
Wiedziałem, że jak na razie za szybko na jakieś rekordy, a tu proszę: zaledwie kilka sekund od wiosennego 39:09 z Gniezna 🙂

Rakoniewice zapowiadały się pogodą wietrzno dżdżystą. Samochód z teamem Drużyna Szpiku przyjechał na miejsce godzinę przed startem, czyli akurat żeby odebrać pakiet, przebrać się, skoczyć do sklepiku i uskutecznić rozgrzewkę.

Fajne było to, że trasa 10 km była na 3 pętlach po tym małym miasteczku. A ja polubiłem pętelki 🙂 Bo doping, i na drugim okrążeniu znam już trasę 🙂

Niestety początek wystrzeliłem za mocno.
Pierwszy kilometr 3:3o/km, drugi 3:38/km. Poniosło mnie, i później to się mściło… tempo spadało, aż do ostatniego kilometra, kiedy to dogonił mnie Andrzej 🙂
Stwierdziłem, że nie odpuszczę, chwilę siedziałem mu na plecach żeby na ostatniej prostej powalczyć trochę, i udało się 🙂

Dzięki!

km
1 3:30
2 3:38
3 3:45
4 3:57
5 4:00
6 3:53
7 4:05
8 4:06
9 3:54
10 3:53
+120 m 0:28

Wg zegarka łączącego się z kosmosem wyszło 10,12 km, ale taki błąd da się przeżyć 🙂
W sumie dobrze że założyłem to ustrojstwo, bo na trasie ciężko było zauważyć kilka tabliczek pokazujących kilometry.

Skrobnę też coś o organizacji. Rewelacyjny klimat biegu, SUPER głośny doping i tryliard kibiców na trasie 🙂

Po biegu super ciastka energetyczne, a potem… strefa jadła wszelakiego zamknięta dla gapiów. Zawodnicy mieli do wyboru bardzo dobry bigos (na słodko) kiełbaskę, przepyszny chleb ze smalcem (najlepszy jaki dotąd jadłem) ogórki kiszone, ciasto drożdżowe, ciastka smażone w oleju, piwo i inne, których nie próbowałem 🙂
Piwa też nie łykałem, bo nie lubię…:P

Miejsce w open Kategoria Miejsce w kat. 10 km netto 10 km brutto
90/715 M30 33/236 00:39:14 00:39:15 Wyniki>>>

A w ogóle to muszę się bardziej wyprostować 😉

            

   

 

Foty:

Andrzej Wojciechowski

http://picasaweb.google.com/109425545373359974997/1DychaDrzymaYWRakoniewicach

H. – dzięki! :)))

1 komentarz

    • H. on 17 października 2011 at 19:02
    • Odpowiedz

    Brawo, brawo! Zostanę Twym fotografem! 😉

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.