Myślenicki Bieg Uliczny 10 km 2019

Kolejna dyszka w Myślenicach którą pobiegłem z wózkiem. Tym razem czas poprawiony o 4 minuty względem poprzedniej próby wózkowej rok temu 🙂

Fot. Katarzyna Hołuj

Tym razem ustawiłem się z wózkiem w okolicy balonika na 45 minut, w tłumie biegaczy przy prawym krawężniku bo najbliższy zakręt był w lewo. Nie chciałem, żeby tłum mnie zamknął po wewnętrznej więc dzięki temu moglem po zewnętrznej zrobić sobie spokojnie większy łuk i szukać drogi wyprzedzając kolejnych biegaczy. Taką miałem koncepcję i ta się sprawdziła 🙂

Niestety nawierzchnia asfaltowa przez pierwsze 5 km to był dramat. Dziura na dziurze, wózkiem trzęsło, na domiar złego tuż po starcie ktoś mi zabiegł drogę i uderzył w przednie kółko, które się trochę przesunęło w osi. Przez to wózek ciągle skręcał w jedną stronę. Szkoda mi było się zatrzymywać i to poprawiać, i później znowu wyprzedzać tych samych biegaczy, więc biegłem tak całą trasę kontrując co chwilę kierunek. Od tego bolała mnie ręka ale co tam, warto było 🙂

Julka spała większość trasy, dopiero pod koniec się obudziła. Czas na mecie 43:02 więc przyzwoicie jak na pchanie wózka po dziurach. Strach pomyśleć, co będzie za rok, bo podobno ma być remont drogi na Osieczany. Pożyjemy, zobaczymy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.