Moim Brooksom Cascadia 6 stuknęło już 16 miesięcy. W tym czasie „zrobiły” ponad 4200 km. Nadal żyją, i mają się dobrze 🙂
Zapraszam do przeczytania subiektywnych spostrzeżeń z biegania w tych trzewikach 🙂 To nie jest wpis sponsorowany 🙂
Brooks Cascadia to buty do… wszystkiego?
W sezonie 2012 biegałem już sporo mniej asfaltów niż w roku 2011. Na ulicy biegałem w lekkich Brooksach Launch i wyszło tego około 130 km. Do tego szybsze treningi, więc całość zamknęła się w około 800 km. Całą resztę przebiegałem w Cascadiach.
W zasadzie kupowałem te buty z myślą o przetrwaniu zimy i do zadań specjalnych, czyli ultramaraton w Krynicy we wrześniu 2012 a po drodze jakieś pięćdziesiątki na orientację. No i starty w BnO ma się rozumieć 🙂
Jak założyłem je w grudniu 2011, tak nie mogłem ich zdjąć wiosną, później latem, a jesienią to już w ogóle. Pobiegały po Beskidzie, w Bieszczadach, po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, bardzo dużo po śniegu, moczyły się w bagnach i śmigały w piaszczystych lasach. Co prawda nie jest to waga piórkowa wśród butów do lasu, ale są one tak uniwersalne, że gdy biegam po krzaczorach i wlatuję na asfalt to nie czuję potrzeby zmiany buta. I czegoś takiego właśnie potrzebowałem.
W zasadzie jest to but całoroczny. Latem noga nie poci się dużo bardziej niż w startówkach, a zimą spokojnie wystarczą dwie pary skarpet technicznych na bieganie po śniegu przy temperaturze -10.
WWW – czyli to, co mnie interesuje najbardziej w butach: wygoda, waga i wytrzymałość.
Zacznę od wygody.
To SĄ wygodne buty. Nawet bardzo, a czasem aż za bardzo 🙂 Kiedy je pierwszy raz założyłem, poczułem że to jest to. Nic nie uwierało, ocierało. W tym bucie można biec aż się skończy tlen 🙂 „Piętaszki” czyli biegacze którzy najczęściej lądują na pięcie będą zadowoleni. Sam się do nich zaliczam, i w tym bucie czuję duży komfort w czasie biegu na asfalcie. W terenie jest bajka, kamieniste podłoże jest fajnie tłumione, pojedyncze ostre kamyki nie kłują w podeszwę. Czyli działają systemy którymi Brooks się chwali.
Waga
Tu jest różnie. W moim rozmiarze 45 but waży 410 g. Lekko zamoczony bieganiem po śniegu waży około 445 g. Po kąpieli w rzece waga rośnie do około 570-580 g, ale po przebiegnięciu kilku kilometrów i pozbyciu się chlupotania waga spada do około 520 g. Nie jest to mało, ale komfort kosztuje 🙂 W przypadku Biegów na Orientację ten but jest akceptowalny, ale do szybkiego biegania na wyższym poziomie są za ciężkie i za… duże. But do orienteeringu musi być mały, zwarty, lekki i agresywny. Do tego bardziej się nadają takie buty jak Icebugi, VJ, Inov-8 czy Jalasy które nie chłoną tak bardzo wody, a podeszwę mają jednak stworzoną do wgryzania się w ściółkę. Przypominam sobie sytuację na rajdzie „Szaga 2012” (link) gdzie na trasie 50 km było do wyboru obieganie rzeki mostem lub przeprawa wpław. Wybrałem to drugie, ale buty skutecznie mnie ściągały na dno 🙂 Ale to tylko dlatego, że słabym pływakiem jestem i tyle 😉
Może to kwestia tego, że moje są pół numera większe, a może to, że duży paluch nawet w stanie spoczynku jest uniesiony lekko ku górze (taki mój błąd fabryczny), w każdym razie i w prawym i w lewym bucie zrobiły mi się dziurki na czubku (foto). Niestety przydałoby się w tym miejscu nieco większe wzmocnienie. Z tego co widziałem, w „ósemce” już takowe jest.
Druga rzecz to rozwarstwiona od dołu podeszwa w okolicy czubka (foto).
A propos podeszwy, guma z której jest zrobiona, co tu dużo mówić, jest cholernie wytrzymała. W Brooksach Cascadia 6 nie ograniczałem się tylko do biegania w terenie, ale dużo kilometrów nabiłem też na asfalcie.
Jak widać na zdjęciach, bieżnik ciągle jest widoczny, na krawędziach nawet zachował fabryczną wysokość i guma się nie odkleja od pianki, podobnie cholewka-też żadnych rozklejeń i rozwarstwień.
Mimo dziurek na czubkach które wynikają z mojej specyfiki biegu ten but jest bardzo solidny. Aha, zimą po każdym treningu wyjmuję wkładki i suszę buty w okolicy kominka. W pralce ich raczej nie prałem (nie przypominam sobie), ale kilka razy szorowałem je w misce z wodą i proszkiem.
Update: między marcem a kwietniem 2013 odpadła część gumowej podeszwy w jednym bucie (foto z lewej)
Ultramaraton w Krynicy zaliczyłem bez zdejmowania Brooksów na całej trasie. Zero bąbli i odparzeń. Mimo, że na nocnym odcinku padało i było trochę błotka, to buty dość szybko podeschły i nie przeszkadzały. Generalnie git majonez 🙂
Po wkręceniu po 7 wkrętów w każdy but (foto z lewej), Cascadie bardzo dobrze sprawowały się w zimowym biegu Górskim Leszno-Grzybowo gdzie była wuchta śniegu, i dzień później na GP Hades w Biegach na Orientację w Skrzynkach (foto z prawej)
Z danych marketingowych to but posiada systemy:
DNA® czyli amortyzacja
PiVot® czyli stabilność
BRS® ochrona przed ostrymi kamieniami
HPR® Green pancerna podeszwa
BIOMOGO® biodegradowalna pianka
Ogólnie w internecie opinie na temat butów Cascadia są bardzo pozytywne. I ja do nich dokładam swoja cegiełkę.
Pozytywną 🙂
Aha, następnym butem też będzie Brooks Cascadia 7 albo Cascadia 8, ale się jeszcze nie zdecydowałem 🙂 Siódemka bardziej mi się podoba ze względu na kolory ale ósemka chyba ma nieco bardziej dopracowany bieżnik. Tylko pusta świnka-skarbonka tak jakoś dziwnie na mnie patrzy…
Update: jest połowa maja 2013 a ja jednak nie zdecydowałem się na Cascadie 8. Dzięki uprzejmości sklepu Natural Born Runners mogłem na spokojnie poprzymierzać i pougniatać te buty w domu, i niestety… moje stopy są za wąskie. Nie byłem w stanie ich zasznurować tak, by dobrze opinały moje śródstopia. Nawet po ciasnym zaciśnięciu stopy „jeździły” w środku buta. Szkoda, bo podobają mi się te buciory 🙂 Dodatkowo mają nieco obniżoną podeszwę żeby bardziej „czuć” podłoże bez utraty komfortu na kamieniach.
Tylko ciekawe co spowodowało, że Scott Jurek zdecydował o poszerzeniu buta? A może to nie on tylko jakiś zakonspirowany potomek hobbitów? 😉
2 Komentarze
1 pings
A ja właśnie szukam jakichś wytrzymałych butów do biegania i nie tylko… 🙂 Fajna recenzja, wezmę te butki poważnie pod uwagę przy zakupie 😀
No to zazdroszczę. Kupiłem New Balance z przeznaczeniem terenowym i po 1500 km rozleciały się totalnie :/ Co ciekawe, buty tej samej marki kupiłem też 8 lat temu i te produkowane „za starych, dobrych czasów” mają się znakomicie. Czas na nowe obuwie więc dzięki za recenzję.
[…] to nie tylko buty, ale właśnie recenzje obuwia Brooks Cascadia 6 Zabela i adidas Supernova Sequence 5M mausera okazały się jedynymi wartymi uwagi w tym tygodniu. […]