Zimowy Turniej w Kaliszu

Pobudka o 6:30. Pierwszy mój mecz o… 14:00.

Przyjechałem, zagrałem, przegrałem, wyjechałem. Głównie dzięki skutecznie rozpraszającym tubylcom. Pizza DaGrasso zimna. Lokal fajny, ale też zimny.
Za to Sędzia Główny sympatyczny 🙂
To tyle, na temat pierwszego turnieju snookerowego PORS * 🙂

 

 

                        

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.