Dzisiejszy mecz z Jakubem Czernickim zaliczam do udanych.
Mogłem spokojnie go wygrać, ale Jakub miał dużo szczęścia w pierwszym frejmie zagrywając brązową przy stanie 26:22 dla mnie. Brązowa wpadła do innej kieszeni niż ta, do której grał Jakub… Niebieska i różowa to była formalność, bo były wystawione do wbicia. Drugiego frejma kontrolowałem od początku i ani razu Jakub się nie zbliżył żeby mi zagrozić, mimo że postawił mi dwa snookery na których po missach zarobił 16 pkt.
Drugi frejm 55:38 dla mnie i remisssss 🙂 Jako jedyny do tej pory urwałem frejma Jakubowi i git
Najnowsze komentarze